poniedziałek, 13 kwietnia 2009

kwiecień, miesiąc rozterek

Felietony Twardowskiego do mnie nie przemawiają.
Czytam jeszcze Siedem szkiców Virginii Woolf i zastanawiam się, po co taką książkę wydają.
Chce mi się czegoś podobnego do Mojej Afryki. Jak znajdę, przestanę marudzić...

Obejrzany dzisiaj Slumdog. Milioner z ulicy nie wzruszył. Nie wstrząsnął.
Wczorajsze kino domowe - Drogi Osamo, Zdrajca - znudziło. Pierwszy film mnie wkurzał, drugi ciągnął się niemiłosiernie.
Oglądam różne filmy. Niemal codziennie coś tam włączam i w gąszczu beznadziei nie mogę znaleźć żadnej perełki. Trafia się raz do roku. Albo i nie.

Delektuję się tym, bo ładne.

5 komentarzy:

  1. ja ostatnio w ogóle filmów nie oglądam. Mam mnóstwo zaległości.
    kolezanka dzis w pracy zachwalala Slumdoga. A ja mysle ze tez nie jest to jakas bog wie jaka historia. Choć nie widziałam.
    Szczerze wyłam na Wichrwych wzgórzach. A poza tym wole ksiazki.
    Co do Kingi - to chyba nie ma porownywalnie dobrej ksiazki. Jedynie Kapuscinski - choc to nieco inna bajka.

    OdpowiedzUsuń
  2. Slumdoga zachwalali ze wszystkich stron, a we mnie nie wzbudził wielkich emocji, nawet średnich nie zdołał;

    nie czytałam jeszcze "prowadził nas los" kingi i chopina, więc może mam jeszcze szansę wpaść w ten klimat;
    co do kapuścińskiego masz rację, ale myślę, że on i kinga mieli jakiś wspólny cel: poznanie Innego z jego wadami i zaletami, zaprzyjaźnianie się z innymi kulturami i żywotami...

    OdpowiedzUsuń
  3. Prowadził nas los - jest fantastyczna. Naprawdę, pełna pasji, chęci poznania, akceptacji świata takim jakim jest,a nade wszystko wolności... Bardzo bardzo polecam.

    OdpowiedzUsuń
  4. bardzo wierzę w te polecanie:-)
    instynktownie wiem, że TO JEST TO!
    muszę tylko znaleźć, choć z chęcią od razu bym kupiła

    OdpowiedzUsuń
  5. kup, warto mieć. na allegro jest sporo :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...