piątek, 1 marca 2013

Inne miejsce...

Od miesiąca mieszkamy tu.
Jeszcze nie na swoim, ale już bliżej niż dalej.
Tydzień temu, po miesięcznej "feriowej" labie, Maja rozpoczęła naukę w nowej szkole.
Mam wrażenie, że bezboleśnie.

Po siedmiu latach bycia tam (ponad 300km stąd), wróciliśmy nad morze.
Niby stare i znajome, a jednak całkiem nowe...

Kształtujemy, lepimy, wymyślamy swoje miejsce do życia.
Na dłużej. Nasze własne. Tak naprawdę pierwsze.
Czeka nas dużo zmian. Trochę się boimy.

Będzie dobrze. Musi być...




24 komentarze:

  1. Trzymam kciuki, aby wszystko się udało!

    Mieszkacie w fajnym miejscu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:)

      Musi się udać. Rzuciliśmy się na głęboką wodę, a teraz musimy płynąć - z prądem lub pod prąd, ale dzielnie:)

      Usuń
    2. jasne, że musi się udać! wszystkiego dobrego, nadrabiam właśnie blogowe zaległości, jak widać - mam ogromne! :)

      Usuń
  2. jak cudnie, tez zaciskam kciuki, zeby wszystko sie udało i nie ukrywam licze na wiecej zdjeć :), bo tesknie za tym Bałtykiem baardzo, a dzili nas ponad 700 km :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli chodzi o zdjęcia - postaram się:) A kciuki się przydadzą...

      Usuń
  3. Z racji odległości od morza (prawie jak Kaffiarka) mieszkanie nad nim na co dzień do dzisiaj wydaje mi się mocno egzotyczne. Zazdroszczę, choć kocham góry i mam tam zdecydowanie bliżej (około 50km) :). Miłego mieszkania :)
    pozdrawiam ciepło
    Justyna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Długo mieszkałam nad morzem, więc egzotyczne dla mnie nie jest:) Jednak nad odległością stąd w góry najbardziej ubolewa moja druga połowa - góry są jego żywiołem.

      Usuń
  4. Morze... *.*
    W sumie moja Sądecczyzna nie jest zła, ale zawsze to z morzem człowiek ma ciekawe wspomnienia.
    Powodzenia więc życzę :)

    PS: Piękne zdjęcia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:) Z tymi nadmorskimi wspomnieniami, jakby nie było, trafiłeś:)

      Usuń
  5. I przede mną te wszystkie zmiany. Też wracam do siebie. Cofam się z powrotem zaledwie kilkanaście kilometrów, ale strach przed "nowym" i tak jest ogromny. Boje się właśnie tego kształtowania i lepienia na nowo. Gdy już spodobało mi się tu gdzie jestem, gdy wszystko stało się takie nasze i poukładane, wtedy okazało się, że życie ma dla nas inny plan ... Nie podoba mi się on, ale podobnie jak Ty myślę, że będzie dobrze ... Musi być! :))
    Od morza dzieli mnie połowa długości Polski ;) Bardzo Ci zazdroszczę plaży spowitej wzburzonymi falami ^^
    Powodzenia na nowym! Przyjemnego jego wymyślania ... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie jest o tyle lepiej, że miejsca, w którym spędziłam ostatnie siedem lat, nigdy tak naprawdę nie polubiłam. Co nie zmienia faktu, że zmianami jestem i zachwycona, i przestraszona - z przewagą pierwszego uczucia:)
      Wam też życzę powodzenia!

      Usuń
  6. Ja też nad morzem :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Aj poważne zmiany w życiu, nasz też to czeka :) I bardzo się boję i mam milion wątpliwości wciąż.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale fajnie tak nad morzem mieszkać :) Ilekroć jadę nad Bałtyk, od razu o wiele lepiej się czuję. Klimat świetny, a jedzenie jakie pyszne :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Musi być i będzie! gratuluję i po cichutku troszkę zazdroszczę własnego M :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I będzie! Do niedawna też byłam w gronie "tych" zazdrośników:)

      Usuń
  10. JA to zazdroszczę.. chciałabym mieszkać nad morzem :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Witam w klubie morskich.
    Będzie dobrze, tylko żeby sztormów nie było. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakieś na pewno się zdarzą, ale mnie one niestraszne:)

      Usuń
  12. Mieszkałam w Szczecinie - co prawda nad morze miałam 100 km, ale to odległość do pokonania w 1,5 godziny. Teraz jestem na Dolnym Śląsku i tęsknię za spontanicznymi wypadami nad Bałtyk, niedzielnymi spacerami i szumem fal. Kocham marcowe morze, wczesna wiosna dodaje mu uroku.
    Życzę wszystkiego co najlepsze i pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  13. ja do morza mam niestety całą szerokość Polski, ale za to za oknem piękny widok na góry. południe kraju słonecznie pozdrawia :))

    OdpowiedzUsuń
  14. oczywiście,że będzie dobrze. Tego Wam życzę. I zazdroszczę miejsca. A w Ustce byliśmy kiedyś na wakacjach.

    OdpowiedzUsuń
  15. Zazdroszczę, bo nasze morze kocham ogromnie!

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...