czwartek, 10 kwietnia 2014

Śmierć i dziewczyna.

Karin Fossum
Nie oglądaj się
Znak, 2008

Czytanie trudnych, emocjonalnie wyczerpujących książek, dobrze przerwać kryminałem. Od dawna miałam ochotę poznać styl norweskiej królowej kryminału. Nie zachowałam chronologii czytania cyklu z Konradem Sejerem, ale nie odczułam, że kolejność ma tu większe znaczenie. Przeczytałam drugi z sześciu tomów serii i muszę przyznać, że styl pisania Karin Fossum trafił w moje gusta.

W niewielkich miasteczkach życie płynie leniwie, każdy każdego zna, a morderstwa zdarzają się gdzie indziej. Bywa jednak, że cichą codzienność małej mieściny burzy okrutna zbrodnia. W tym przypadku jest to śmierć piętnastoletniej Annie, nastolatki lubianej przez rówieśników, sportsmenki, dobrej uczennicy. Konrad Sejer i Jakub Skarre, prowadzący śledztwo policjanci, długo nie mogą znaleźć motywu, który pozwoliłby im wpaść na trop sprawcy. Szukają, pytają, są pełni wątpliwości i powoli odkrywają, że nawet niewielkie miasteczka mają swoje sekrety.

Karin Fossum niespiesznie i subtelnie prowadzi czytelnika przez kolejne etapy rozwiązywania zagadki morderstwa. Jej styl wpisuje się w konwencję skandynawskiego kryminału - akcja toczy się bez pościgów, bez strzelaniny, a policjanci zanim wpadną na jakiś trop, najpierw muszą przetrawić własne myśli. Niewiele tu emocji, bohaterowie mają dystans do siebie i do swych rozmówców. Fabuła opiera się na dialogu z drugim człowiekiem, na szukaniu ukrytego dna, bo takie zawsze istnieje, ale również na prowadzeniu wewnętrznego monologu. Nic nie jest oczywiste ani czarno - białe. Nikogo się nie osądza, każdego należy wysłuchać. Atmosfera jest gęsta, ale od początku do końca opowieści panuje spokój.

Nie zawiodłam się na książce Karin Fossum. Z większą przyjemnością czytałam sagę Lackberg, ale styl norweskiej pisarki również mi odpowiada. Nie oglądaj się to dobra książka, w której miłośnicy skandynawskiego stylu pisania odnajdą to, czego szukają, a co składa się na urok skandynawskich kryminałów.

7 komentarzy:

  1. Z chęcią poznałabym styl tej autorki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo podobało mi się niejednoznaczne zakończenie tej książki, jak gdyby czytelnik musiał je sam znaleźć. Lubię książki tej autorki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fossum jako jedną z nielicznych (lub jedynych) pisarek skandynawskich nawet...lubię. Tylko jakoś nie mogę sobie przypomnieć czy czytałam akurat tę pozycję. Na pewno czytałam Utraconą i... coś jeszcze. Być może właśnie to. Styl niezły, ale widać akcja nie zapada szczególnie w pamięć... ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podobno "Utracona" to najlepsza część cyklu.
      Mnie się książka Fossum podobała i na pewno poszukam kolejnych:)

      Usuń
  4. Książka mi nieznana, ale w sumie myślę, że powinna mi się spodobać :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie znam twórczości tej autorki, ale z chęcią sięgnę po ten tytuł :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Czytałam tę książkę dawno temu, ale pamiętam, że bardzo mi się podobała. Miała świetny klimat.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...