Kwiaty na poddaszu mnie porwały totalnie. Nic dziwnego, że na drugą część czekałam bardzo i jak tylko dostrzegłam ją na bibliotecznej półce, zabrałam i radośnie pofrunęłam do domu, by zanurzyć się znowu w dziwacznych kolejach losu rodziny Dollangangerów.
No cóż, wskoczyłam w tę opowieść z rozmachem, ale po kilkunastu kartkach ochłonęłam i po prostu czytałam, odkładając lekturę powieści na później bez żalu.
Druga część sagi pani Andrews skupia się na życiu Cathy. Dziewczyna wciąż jest narratorem opowieści i wciąż kipi nienawiścią do matki. Płatki na wietrze to historia szczegółowo planowanej zemsty. I opowieść o tym, jak nienawiść potrafi przesłonić wszystko inne, nawet pięknie spełniające się marzenia. Cathy okazuje się mściwą i bezwzględną intrygantką i nie pozostawia czytelnikowi złudzeń co do tego, z jakiej gliny została ulepiona. Szkoda tylko, że skupiając się na przeszłości i planując zemstę, zapomina o sobie. Cały czas miałam wrażenie, że Cathy najwięcej traci, że marnuje talent, możliwości, wszelkie szanse, które dostaje od losu, a winą za to wciąż obarcza matkę, babkę, dziadka...Tymczasem, jakkolwiek dzieciństwo ma ogromny wpływ na nasze istnienie, to w pewnym momencie można przeskoczyć przeszłość i zacząć żyć. Tym bardziej, jeśli los jest dla nas pomyślny. A taki właśnie okazuje się dla Cathy. Ona, najpierw dziewczyna, później już kobieta, robi na przekór pomyślności, odrzuca spełnienia, dokonuje złych wyborów...i tak przez całą powieść, która siłą rzeczy skupia się na Cathy, ponieważ Chris i Carrie jakoś sobie, lepiej lub gorzej, radzą.
Płatki na wietrze nie urzekły mnie tak jak Kwiaty na poddaszu, ale na tyle, że sięgnę po kolejne tomy. Jestem ciekawa, co dalej. Styl pisania Virginii C. Andrews przyciąga, a psychologiczne portrety bohaterów są nietuzinkowe. Szkoda tylko, że w drugiej części wałkowany jest w kółko jeden temat, a działania Cathy z rozdziału na rozdział są coraz bardziej przewidywalne.
jeszcze nie miałam styczności z twórczością tej autorki ale mam w planach "kwiaty na poddaszu" :)
OdpowiedzUsuńpierwszą część sagi zdecydowanie polecam; o reszcie zapewne sama zdecydujesz:)
Usuńnaczytałam się już wielu pozytywów na temat tej serii. nie wiem jaki będzie mój odbiór tych powieści, ale z każdą kolejną recenzją nabieram na nie coraz większej ochoty.
OdpowiedzUsuńCały cykl wydaje się idealnie pasować do mojego gustu czytelniczego, więc z ogromną chęcią sięgnę po niego.
OdpowiedzUsuńP.S. Dodaję do linków, bo podoba mi się tutaj i chętnie będę zaglądać. Chciałam także dodać do obserwowanych, ale niestety nie widzę tutaj takiej opcji.
Usuńzapraszam:)
Usuńopcja Obserwowanych jest na dole strony:)
Jestem w trakcie czytania i mam bardzo podobne wrażenia: absurdalna fabuła i zbyt duża dawka erotyzmu, który bynajmniej nie wywołuje wypieków na twarzy.
OdpowiedzUsuń