czwartek, 25 czerwca 2009

Zapach Afryki

Trzy studentki opowiadają o swojej podróży po Afryce. Nie jest to jedna, ciągła historia, a zlepek krótkich epizodów z życia na Czarnym Lądzie. Głównie Matylda opowiada o swoich przygodach, o spotkanych ludziach, o pierwszych doświadczeniach (nurkowanie, wyprawa w poszukiwaniu lwów czy skok na bungi), o sposobach podróżowania po Afryce. Ania i Dominika snują kilka opowieści, m.in. o wyprawie na Kilimandżaro, o walce z pawianami, o problemach tego świata.

Fajne te historie. Wolę styl pisania Kingi Choszcz czy Marka Kamińskiego i pamiętnikarski opis podróży, ale taka lektura też daje mnóstwo przyjemności i wzbogaca wiedzę. Życzyłabym sobie więcej fotografii, ale...już się nie czepiam.

Miałam wczoraj udane łowy w bibliotece. Nawet nie łowy, tylko udany rzut okiem. Ledwo przekroczyłam próg biblioteki, a z półki ze zwrotami "mrugnęły" do mnie dwie książeczki, których od jakiegoś czasu poszukiwałam. To się nazywa szczęśliwy dzień książkowy. Przytargałam "Dziewczynę z zapałkami" Janko i "Wodę różaną i chleb na sodzie" Mehran. No, nie mogłam ich tam zostawić na pastwę innego czytelnika...

5 komentarzy:

  1. Zauważyłam właśnie, że sporo czytasz książek hm... ;) podróżniczych. A ja głupia przegapiam takie fajne lektury. Muszę to zmienić.

    OdpowiedzUsuń
  2. to prawda - taka literatura wyjątkowo ostatnio mi "leży" i na szczęście jeszcze dużo nieprzeczytanych podróży przede mną:)

    OdpowiedzUsuń
  3. :) fajnie ze upolowalas tą Mehran

    OdpowiedzUsuń
  4. A mnie porzadną bibliotekę zamkneli na całe wakacje z powodu remontu. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Z Mehran strasznie się cieszę; miałam czytać w weekend, ale niespodziewanie zostałam porwana i wywieziona w fajne miejsca, i nie przeczytałam ani jednej strony.
    Zamknęli bibliotekę na wakację - toż to jacyś barbarzyńcy:)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...