niedziela, 23 grudnia 2012

Johanna Nilsson "Sztuka bycia Elą".

Johanna Nilsson
Sztuka bycia Elą
Replika 2008

Ela jest młodą dziewczyną. Nie ma pomysłu na życie, na siebie. Nie godzi się na zastaną rzeczywistość. Na rodziców po rozwodzie, którzy nie są w stanie normalnie ze sobą porozmawiać. Na brata, jego żonę i dwójkę rozwrzeszczanych dzieci. Na hipokryzję współczesnego  świata, który przymyka oko na biedę i niespełnienie.

Ela się buntuje. Czasami po cichu, czasami głośno wykrzykując swoje racje. Tyle tylko, że sama często wątpi we własne przekonania. I płacze, kuli się, zamyka. Ucieka przed światem, którego po chwili mocno potrzebuje. Prawda jest taka, że samotność nie jest najlepszą drogą. Ela pragnie bliskości drugiego człowieka. Pragnie kochać i być kochaną. Pragnie móc spędzać czas z rodziną, ale jednocześnie nie jest w stanie przymykać oczu na rodzinne relacje. Tęskni za czymś, czego nie potrafi zdefiniować. Wie, czego na pewno nie chce.
Nie tej zwykłej normalności. Mama - tata - dzieci - willa - pies - volvo - telewizor - kredyt studencki - kredyty - bingo w telewizji - praca od dziewiątej do siedemnastej - bezsens - tik-tak życie mija - gdzie mnie widzi wszechświat - gdzie ja widzę samą siebie?(s.32)

Ela jest neurotyczką, ale w gruncie rzeczy każdy z nas ma takie przemyślenia i momentami też się buntuje przeciw rutynie codzienności. Bohaterka powieści Nilsson to nadwrażliwa kobieta, która dobrze wie, że musi (jak sama mówi) postarać się o grubszą skórę na duszy.

Pewne spotkania odmienią spojrzenie Eli na świat. Sprawią, że stanie się silniejsza. Zmiany nie będą łatwe, ale potrzebne. Świat jest jaki jest, na pewne rzeczy nie mamy wpływu, inne są kwestią wyboru i determinacji, jeszcze inne można polubić, gdy już się człowiek do nich przekona, a przede wszystkim, gdy ich doświadczy. Bo Ela często krytykuje, ale nie zawsze wie, o czym mówi. Jak nastolatka, która w okresie buntu jest na przekór wszystkiemu, co symbolizuje poprzednie pokolenie. Czasami dla samego bycia na nie.

Zamglona, minimalistyczna okładka powieści przyciąga wzrok. W środku czeka nas zaskoczenie - potok myśli i słów.
Sztuka bycia Elą to bardzo dobra książka.

7 komentarzy:

  1. Myślę, że to dosyć specyficzna książka. Z pewnością dobra. Jednak generalnie nie mam ochoty na tego typu lektury. Mam wrażenie, że ta powieść nieco pogorszyłaby mój humor..na wszelki wypadek lepiej trzymać się z daleka, przynajmniej na razie;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, mimo dość pesymistycznych przemyśleń bohaterki, książka nie jest trudna w odbiorze i niespecjalnie wpływa na nastroje czytelnika.

      Usuń
  2. Podobała mi się ta książka. Polecam jeszcze tej autorki "Kochający na marginesie".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam w planach i wiem, że jest dostępna w bibliotece, więc na pewno przeczytam.

      Usuń
  3. Bardzo zaciekawiła mnie ta książka, a co do okładki, faktycznie jest śliczna... Ktoś miał na nią niezły pomysł. :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. z tego co piszesz...będzie mi się podobać.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...