Autor: Beata Pawlikowska
Tytuł: Blondynka na Czarnym Lądzie
Rok pierwszego wydania: 2009
Ocena: 5/6
To niewątpliwie przyjemna lektura. Specyficzny styl Beaty Pawlikowskiej nie każdemu pewnie przypadnie do gustu, ale mnie się spodobał.
"Blondynka na Czarnym Lądzie" jest relacją z afrykańskiego safari. Nie czytamy jednak tradycyjnych zapisków z podróży - książka jest mini powieścią, zbiorem historii, anegdot. Autorka przekracza granicę między pamiętnikiem a beletrystyką i tworzy fabularną opowieść o pewnym czasie spędzonym na Czarnym Lądzie. Czyta się to znakomicie. Jest śmiesznie, czasami straszno.
Łatwo zapomnieć, że podróżnicze przygody to prawda, a nie tylko fikcja literacka. Płynnie przeskakujemy od jednego krótkiego rozdziału do drugiego i zapadamy się w lekturę. Śpimy w wiosce Masajów, stajemy oko w oko z lwem, bierzemy prysznic na pustyni i konsumujemy smaczne posiłki (aż za smaczne, nieprzystające do dzikich i polowych warunków Afryki).
Fajna i lekka książka, która, mimo tej lekkości, przekazuje kawałek wiedzy na temat obyczajów mieszkańców Afryki.
Ja po jednej książce pani Beaty nie mam ochoty na więcej :P
OdpowiedzUsuń"przekracza granicę między pamiętnikiem a beletrystyką i tworzy fabularną opowieść"
"podróżnicze przygody to prawda, a nie tylko fikcja literacka"
No to jak to w końcu jest z tą fikcją? :P
(nie, żebym się czepiała, jestem po prostu ciekawa ;) )
Myślę, że w przypadku tego typu książek Czytelnik chciałby mieć jednak do czynienia z reportażem, a nie powieścią przygodową. Jednakże rzeczywistość nie jest tak interesująca jak fikcja.
OdpowiedzUsuńCóż, szkoda.
Ale po książki Pawlikowskiej i tak mam zamiar sięgnąć ;) Choćby z ciekawości!
Myślę, że pani Beata tworzy coś na kształt zbeletryzowanego reportażu z podróży, stąd to przekraczanie granic:)
OdpowiedzUsuńPewności jednak nie mam, a nigdzie nie znalazłam informacji na ten temat; nie mogę też porównać tej książki z innymi tytułami podróżniczki, ponieważ ich nie czytałam;
Właśnie zaraz zacznę czytać :) Lubię książki Pawlikowskiej, mam nadzieję, że ta również przypadnie mi do gustu :)
OdpowiedzUsuń