piątek, 7 grudnia 2012

Dorota Głuska "Burza depcze mi po piętach".

Dorota Głuska
Burza depcze mi po piętach
PWN 2012

Podróż po Ameryce Południowej była marzeniem Doroty Głuskiej. Niespieszne, leniwe, spontaniczne włóczenie się po słabo uczęszczanych szlakach okazało się możliwe. Autorka wzięła długi urlop, spakowała się w jeden czerwony plecak i wyruszyła w nieznane.

Książka jest opowieścią o podróży nastawionej na przygodę. Pani Dorota nie obawia się nieznanego, jest osobą otwartą na nowe doświadczenia i nowe znajomości. Podczas podróży po Peru, Boliwii czy Chile napotyka wiele niespodzianek, nie zawsze przyjemnych, ale traktuje przeszkody jako ciekawy i wart poznania element krajobrazu innej kultury. Cieszy ją poznawanie ludzi: z niektórymi rozstaje się tego samego dnia, z innymi wędruje dalej. Podróżniczki nie ograniczają zakupione wcześniej bilety autobusowe czy kolejowe, nie ma umówionych spotkań, nie zależy jej na zwiedzaniu atrakcyjnych turystycznie miejsc. Wybiera trasy mało popularne, a bardzo ciekawe. Nie zachwyca się wszystkim i wszystkimi. Szczerze krytykuje kulturę macho, która w niektórych regionach Ameryki Południowej zdominowała ulice i mężczyźni macho uprzykrzają (wg europejskich standardów) życie kobietom swymi niewybrednymi komentarzami i nadmiernym (a nawet nachalnym) zainteresowaniem. Zastanawia się, dlaczego to czy inne miejsce zostało okrzyknięte wyjątkowym, skoro ona nic pięknego, wartościowego czy interesującego w nim nie widzi. I nie poleca.

To, co najbardziej ujmuje w podróżniczej opowieści Doroty Głuskiej to, prócz wspaniałego, gawędziarskiego stylu, prostota i szczerość autorki. Czytelnik ma wrażenie, że podróżniczka siedzi obok i wspomina kilkanaście tygodni swego życia, które okazały się pełne wrażeń i pouczające...Fajnie zrobić sobie taki urlop od codzienności. Fajnie też o tym poczytać.

6 komentarzy:

  1. Gawędom o podróżach zawsze mówię tak :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciągnie mnie do Ameryki Południowej, więc z pewnością sięgnę po tę książkę, zwłaszcza, że wydaje się być ciekawsza niż opowieści Pawlikowskiej.

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię takie opowieści z podróży. Przeczytam. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Może być ciekawa ta książka. Jeśli znajdę, to postaram się ją przeczytać.

    Pozdrawiam i zapraszam do siebie: www.szeptyduszy.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  5. Rzadko czytam powieści podróżnicze, ale moja siostra jest ich wielką miłośniczką, dlatego jej polecę ową książkę. Mam nadzieję, że się jej spodoba.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeżeli nie można gdzieś pojechać, warto chociaż o tym miejscu poczytać. Ta opowieść wygląda na ciekawą;)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...