Choć najbardziej lubię późną wiosnę i lato, to umiem docenić jesień. Szkoda mi żegnać się z bosymi stopami, zapachem słońca we włosach, całodniowymi wycieczkami i ciepłymi wieczorami. Wiem, że wraz z drugą połową września nadejdzie poranne rozleniwienie i w drodze do przedszkola będzie nam towarzyszyła mgła. Zwiększy się zapotrzebowanie na gorącą herbatę i książki. I na zdjęcia w odcieniach brązu, czerwieni i pomarańczy. Mimo jesieni wciąż słoneczne i ciepłe.
Od dzisiaj noszę w torbie aparat analogowy. Tylko.
Pasuje do jesieni.
Ja lubię jesień i długie wieczory tych miesięcy, gdy mogę czytać :)
OdpowiedzUsuńCudna córa i to pierwsze zdjęcie - te oczy! :)
OdpowiedzUsuń