środa, 16 marca 2011

The Blind Side (2009). Mr Nobody (2009)

Ładna amerykańska historia,która zdarzyła się naprawdę. Bogata rodzinka przygarnia czarnoskórego bezdomnego chłopca. Zamiast rynsztoka Mike doświadcza miłości, serdeczności, przyjaźni. Dorasta w bezpiecznym, ciepłym domu, dzięki czemu jego poczucie własnej wartości z każdym dniem wzrasta. Chłopak ma talent, a przybrani rodzice pomagają mu go rozwijać. Przed nim sportowa kariera, ale, jak to w Stanach bywa, najpierw trzeba się trochę pouczyć i odpowiednią cenzurkę uzyskać.
Amerykański sen się spełnia. Oby każdemu bezdomnemu i biednemu młodemu człowiekowi tak się poszczęściło.
Spłaszczyłam tę historię, wiem...jestem trochę cyniczna, a to dlatego, że ten film jest do bólu przewidywalny. Wtórny, bo podejmuje temat wielokrotnie w kinie wałkowany.
Ładna, pokrzepiająca historia, ale mdła.

Obejrzałam Incepcję. Z przyjemnością. Ze zrozumieniem.\
"Incepcja była tylko rozgrzewką", jak głosi polski plakat filmowy dzieła Jaco Van Dormaela.
Mr Nobody to film niezwykle zakręcony. Nie będę udawała, że zrozumiałam opowiedzianą historię. Nie będę zapewniała, że nadążałam za tokiem myślenia reżysera, który jest również autorem scenariusza. Oglądałam ten film z pewną dozą nieufności i fascynacji.
Mam głębokie poczucie, że to dobre i mądre kino, a ja, jako widz, nie dorosłam do głębokich treści, które Mr Nobody przekazuje.
Fajnie, że film przyciąga. Czy muszę wiedzieć, o co w nim chodzi?

3 komentarze:

  1. Nie słyszałam o żadnym z tych filmów, ale na Mr Nobody na pewno się nie skuszę, jakoś mnie nie ciągnie do niego :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mr. Nobody czeka już na mnie od jakiegoś czas, "The blind side" nie oglądałam, ale zapisałam sobie na listę, a "Incepcją" byłam zachwycona i odkąd obejrzałam ten film to nie widziałam jak do tej pory żadnego tak dobrego filmu.

    OdpowiedzUsuń
  3. spacer_biedronki pisze:
    Pan Nikt wygląda obiecująco:)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...