Jane Hayes uwielbia pana Darcy'ego, bohatera powieści Duma i uprzedzenie Jane Austen. Ma nadzieję podobnego dżentelmena spotkać we współczesnej Ameryce. Rozczarowana mężczyznami trzydziestoletnia kobieta postanawia wydać ostatnie pieniądze na podróż do Anglii i spędzić czas w urokliwym zakątku o pięknej nazwie "Austenland". Jane trafia do sztucznie wykreowanego świata z powieści Austen, ale szybko przekonuje się, że życie w fikcyjnej rzeczywistości (nawet jeśli jeszcze wczoraj ta rzeczywistość wydawała się ideałem) nie spełnia jej oczekiwań. "Austenland" to nieudolnie prowadzony hotel, w którym aktorzy i stażyści zapominają, kim są, a goście chcą się po prostu dobrze bawić. W rezultacie widz jest świadkiem wielu idiotycznych, zabarwionych absurdem sytuacji, które śmieszą, jeśli traktuje się ten film z dystansem. W przeciwnym razie widz dostrzeże masę nieścisłości, marną grę aktorską, zmarnowany pomysł na dobry film.
W niektórych momentach nie wiedziałam, czy sztuczna gra aktorska to zamierzony efekt, wywołany tym, że aktorzy grają aktorów, czy do filmu wybrano słabych aktorów. Ani Keri Russel (znana z serialu Felicity), ani Jane Seymour (pamiętna dr Quin), ani ordynarna Jennifer Coolidge (mnie znana z serialu Joey) nie wpisują się w klimat "Austenland", ale może o to chodzi w tej komedii, może jej siła tkwi w rozśmieszaniu widza kontrastami.
Film zdecydowanie do obejrzenia i zapomnienia; nadaje się na wieczorny seans przed telewizorem, nie zmusza do myślenia i ma działanie raczej odprężające.
Bardzo lubię powieści Jane Austen i ich ekranizacje, ale nie lubię gdy ktoś na tym korzysta i próbuje zarobić wykorzystując jej sławę. Zniechęciłaś mnie do obejrzenia tego filmu ;) Chociaż myślę, że dla samego nacieszenia oka mogłabym jednak obejrzeć - chociażby scenerię w tym filmie. Może i sięgnę ;) A ta aktorka kojarzy mi się tylko z serialem "Felicity" :)
OdpowiedzUsuńZapraszam serdecznie do siebie... dopiero stawiam pierwsze kroki w blogowaniu... początki są trudne
recenzjeami.blogspot.com
Chętnie zajrzę na Twojego bloga. Życzę powodzenia w blogowaniu:)
UsuńFabuła dla mnie kiepska:/ Na pewno nie obejrzę.
OdpowiedzUsuń