niedziela, 14 lutego 2016

Sekretne życie motyli.

Joanna Onoszko Sekretne życie motyli Znak, 2011

Książka Joanny Onoszko wywołała wiele emocji, kiedy trafiła do sprzedaży, ponieważ demaskuje oszustwa, związane z dokumentowaniem pewnej wyprawy oraz oskarża znanych i nagradzanych wspinaczy. Nie da się ukryć, że afera wokół Sekretnego życia motyli "zrobiła" przeciętnej książce reklamę.
Eliza Kubacka i David Kaszlikowski uznali, że powieść narusza ich dobra osobiste. Na prośbę podróżników, oczernionych w książce, sąd zakazał rozpowszechniania tytułu do czasu wydania prawomocnego wyroku.
Niezależnie od tego, jak wiele prawdy jest w opowieści Onoszko, jej publikacja wywołała wiele burzliwych dyskusji i doprowadziła do tego, że duetowi alpinistów odebrano "Jedynkę", najbardziej prestiżową nagrodę dla polskich wspinaczy.

Pomijając temat podjęty na stronach Sekretnego życia motyli, jest to po prostu słabo napisana książka i dlatego nie czytałam jej z przyjemnością. Joanna Onoszko napisała o wyprawie na Grenlandię, której celem było nakręcenie filmu dokumentalnego o alpinistycznym wyczynie sprzed dwóch lat. Książka obfituje w skrajne uczucia, częściej negatywne. Ciężko stwierdzić, co jest prawdą, a co fikcją literacką. Jeśli większość, o czym pisze autorka, to fakty, można załamać ręce nad kłamstwami, w które my, zwykli zjadacze chleba, wierzymy. Po lekturze człowiekowi jest zwyczajnie smutno, ponieważ uświadamia sobie swoją naiwność i zaczyna weryfikować własne zachwyty. Szkoda, bo jednak podróże, wspinanie, samotne i wyczerpujące wyprawy, wymagające ogromnej determinacji, powinny zachwycać szczerością, a nie pokazywać przygładzony, oszukany świat, który nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. Nie generalizuję, ale mam za złe niektórym (wiadomo którym), że są przyczynkiem do zastanawiania się nad prawdą i fałszem w ekstremalnym podróżowaniu.

4 komentarze:

  1. Wygląda na to, że lepiej przeczytać jednak "Sekretne życie pszczół" ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie doczytałam "Sekretnego życia pszczół", choć to o niebo lepiej napisana powieść. Zupełnie inna tematyka i podczas czytania nie zgrzytasz zębami, co zdarza się w trakcie lektury książki Onoszko.
      Film obejrzałam, ale powieść Sue Monk Kidd mnie nie porwała. Onoszko też nie zachwyca, więc nie wiem, dlaczego dotrwałam do końca.

      Usuń
  2. Kiedyś, dawno temu, chciałam przeczytać tę książkę, ale teraz to już chyba nie. Nawet nie wiedziałam, że była wokół niej jakaś afera.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Była afera, ale dotarła raczej do fanów wspinania, alpinizmu, podróżowania. Chciałam tę książkę kupić, ale tak szybko zniknęła z księgarskich półek, że nie zdążyłam.
      Dziś cieszę się, że nie mam własnego egzemplarza. Udało mi się przeczytać biblioteczny i to mi wystarczy:)

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...