piątek, 5 października 2012

plany.

Muszę kupić McDusię.
I od razu przeczytam. Wiem, że ta książka nie będzie musiała czekać na swój czas.
I jeszcze muszę obejrzeć Dwa dni w Nowym Jorku, Zakochanych w Rzymie, W drodze...
A tak naprawdę niczego nie muszę. Ale chcę...

Czekam na dwie przesyłki z nowymi książkami. Dla mnie.
Wczoraj odebrałam jedną z lekturkami dla Lenki.
Trafiły do kartonu na szafie, w którym przechowuję książki na prezent albo bez okazji.
Wcześniej jednak przewracałam strony, zachwycałam się ilustracjami i podobieństwem pewnego autora do Janoscha...P. stwierdził, że mam z tego większą radochę niż dzieci.
No cóż, taka karma...

20 komentarzy:

  1. A ja McDusię kupiłam. I idzie. Ale idzie strasznie wolno, Pana Kuriera nie widać.Będę musiała jeszcze chwilkę wytrzymać. Ale dam radę...:)
    A Zakochanych w Rzymie też muszę obejrzeć. Na razie jednak czasu brak:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja bym czas znalazła, ale wspomnianych "obiektów" mi brakuje:)

      Usuń
    2. Ja oglądam zazwyczaj online, więc wiadomo...;)
      A oczywiście jak się spodoba, to latam gdzie popadnie, szukam i kupuję, żeby sobie stało na półeczce:)

      Usuń
  2. Plany fantastyczne. Ksiazki uwielbiam wachac a ich stronice przewracac, tak jak ty :) Prezenty w postaci ksiazek brzmia fantastycznie, najlepsze z najlepszych prezentow :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje ulubione prezenty (jeszcze tradycyjne albumy na zdjęcia, ich nigdy za wiele, zawsze potrzebuję):)

      Usuń
  3. McDusię i ja muszę zakupić, jako dziecko zaczytywałam się w książkach Musierowicz i z wiekiem to wcale nie przechodzi :)

    OdpowiedzUsuń
  4. "McDusię" bardzo bym chciała przeczytać, ale wcześniejszych części nie mam na własność i nie wiem czy jest sens kupować nagle ten tom.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zacznij od kupna pierwszego tomu, później będzie z górki:)

      Usuń
  5. A ja mam całą Jeżycką sagę do nadrobienia i na "Zakochanych w Rzymie" też muszę wreszcie poczłapać... Jak rozciągnąć czas?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trochę ci zazdroszczę, że Jeżycjada przed tobą, choć nie wiem, czy tak samo zakochałabym się w rodzinie Borejków, gdybym zaczęła ją poznawać jako dorosła kobieta.

      Co do czasu...obawiam się, że to niemożliwe, ale nigdy nie mów nigdy:)

      Usuń
  6. Dwa dni.. tez obejrzę i Paryż- Manhattan. Wstawiłam obiecany stosik. Pozdrowienia ze słonecznej Łodzi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stosik podziwiałam już, a w słonecznej Łodzi jeszcze nie byłam:)
      U nas mniej słońca, więcej mroźnego wiatru, ale ciepło pozdrawiam...

      Usuń
  7. Odpowiedzi
    1. Mnie kolejne części Jeżycjady nie zachwycają tak jak pierwsze, ale i tak książki Musierowicz uwielbiam. Przez sentyment wracam do nich z ogromną przyjemnością. "Starych" Borejków potrzebuję, a coraz mniej ich w nowych powieściach. Dla mnie dom Idy, Gabrysi, Natalii i Patrycji był domem idealnym, pełnym książek, rozmów, wzajemnego szacunku. Taki dom, w którym ludzie się lubią...

      Usuń
    2. Mam tak samo i wiem, że kolejne książki z cyklu Jeżycjady będę czytać:)

      Usuń
  8. oj, to kiedyś się wybierz, bo piękne miasto (wbrew obiegowym opiniom)

    OdpowiedzUsuń
  9. też poluję na McDusię:) i W drodze:) przyjemny blog zostanę na dłużej:)

    OdpowiedzUsuń
  10. McDusię kup koniecznie :) taki powrót do starych, dobrych klimatów

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...