Jutro wsiadam do pociągu. Na sześć godzin.
Znikam na kilka dni z zatłoczonego nadmorskiego kurortu.
Wczoraj przez chwilę byłam na głównej ulicy miasta i mam już dość tzw. sezonu.
Niby rozumiem, że dla ludzi, którzy nie mają dostępu do morza, taki urlop to spełnienie marzeń.
Mnie nikt nie zmusi do spędzenia czasu letniego na plaży, tudzież na promenadzie.
Wolę morze od września do maja. I wiem, po prostu wiem, że wybierałabym wypoczynek nad morzem w tych miesiącach, nawet nie mieszkając blisko plaży.
Do pociągu zabieram książkę, oczywiście, tę z fotografii. A nawet dwie książki (co do drugiego tytułu, jeszcze się nie zdecydowałam).
Weekend spędzę na pewnym festiwalu, podrygując w rytm muzyki, uwieczniając chwile, gromadząc wspomnienia.
udanego wypoczynku, zabawy i czasu spędzonego z rodziną. niech pogoda Wam dopisuje!
OdpowiedzUsuńŻyczę wspaniałej zabawy!:)
OdpowiedzUsuńDoskonale Cię rozumiem, bo w ten sam sposób patrzyłam zawsze na turystów tłumnie przybywających w Bieszczady. ;)
OdpowiedzUsuńUdanego wypoczynku!
Pięknych dni, odpoczynku i spokoju ;)
OdpowiedzUsuńTak myślę jakie festiwale są w weekend, ale te, o których myślę, już były, albo będą:)
OdpowiedzUsuńUdanego wypadu zatem!
Udanego wypoczynku!
OdpowiedzUsuńJak normalnie zazdroszczę Ci morza, tak teraz bardzo współczuję ... To właśnie dzikie tłumy turystów studzą najskuteczniej mój turystyczny zapał.
OdpowiedzUsuńDlatego odpoczywaj, regeneruj siły, baw się świetnie!
Pozdrawiam!
Morza też nie lubię (byłem raz, wystarczy), plaży wręcz nie cierpię i zawsze kiedy wywożę rodzinę na najbliższy czy trochę dalszy piasek, to sam wsiadam na rower i zwiedzam okolicę. Festiwal? Jak Sonisphere, to po prostu dostałem duszności z zazdrości :P
OdpowiedzUsuńodpoczyaj, ależ piękne zdjęcia!....
OdpowiedzUsuńMam nadzieję że w pociągu uda się poczytać :)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio nad morzem byłam w lutym i podobało mi się :) Pogoda była kapryśna, ale dało się wytrzymać. A nad morze planuję wypad, ale dopiero w przyszłym roku i tak myślę właśnie o maju i wrześniu :)
OdpowiedzUsuńkolodynska.pl
Moja rodzina mieszka na południu kraju i nie potrafią zrozumieć, dlaczego - mając morze, plażę pod nosem, mieszkając w takim miejscu - gdy tylko zaczyna się lato (czyli sezon turystyczny), my wolimy spędzać czas w lesie. Więc rozumiem doskonale (:
OdpowiedzUsuńSpokoju, odpoczynku, dobrej literatury i pięknych zdjęć życzę.
Uwielbiam nadmorskie plaże w maju i we wrześniu... Miałam kiedyś piękny czas na takiej pustej przestrzeni ze Starszym, gdy był malutki. Było cudownie - tylko MY i MORZE... Tłumy turystów na plaży i na ulicach też nie dla mnie... pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńprzepiękne są te zdjęcia. takie ciepłe
OdpowiedzUsuń