Mam o czym pisać, bo dwie książki przeczytane, ale jakoś natchnienia brak.
Dzisiaj tylko stosik przed - noworoczny.
Na samej górze znaleziona pod choinką "Marina" Zafona - prezent jak najbardziej udany:)
Pod nią zdobycz podajowa "Niebanalna więź" Waters - nie czytałam żadnej książki tej autorki, więc poznawać dopiero będę;
Niżej "Marzycielka z Ostendy" Schmitta - spóźniony i zupełnie niespodziewany prezent urodzinowy, który czekał na mnie w Gdańsku;
"Julie i Julia" Powell, czyli mój własny zakup, udany zresztą;
Kolejne trzy książki ("Siostrzeniec Kundery" Foenkinosa, "Joe Jones" Lamott, "Efekty świetlne" Beverly - Whittemore) to efekt napadu na pewną internetową księgarnię, w której zrobiłam większe zakupy, przeważały jednak książki dla dzieci i młodzieży; nie znałam wcześniej tego miejsca i chętnie podzielę się z Wami adresem (www.namatecznym.pl), pod którym znajdziecie książki w śmiesznych cenach - wystarczy wejść w rubrykę powieść i posortować wg ceny;
Druga książka od dołu to moja wygrana w konkursie Zwierciadła. Kazała na siebie długo czekać, ale "Twoje drugie ja" Vickers zamieszkało już na mojej półce;
"Smak życia" Agnieszki Maciąg kupiłam na kiermaszu, bo lubię książki kulinarne, a ta jest całkiem sympatyczna - usiadłam i przeczytałam, z przepisów jeszcze nie korzystałam, ale ten typ tak ma.