czwartek, 18 czerwca 2015

Refleksje.

Czytam ostatnio Agnieszkę Stein. Wszyscy powinni ją czytać. Tak uważam.
Ostatnio potrzebuję wsparcia, zmiany, takich lektur. Mam wrażenie, że od nowa buduję siebie.


Naprawdę nie lubię poradników, książek na temat wychowania dzieci, jedynie słusznych sposobów na "zdrowe" życie codzienne, ale Jesper Juul i Agnieszka Stein mnie przekonują swoim nienarzucaniem się z niczym, fajnym i mądrym słowem, spojrzeniem na świat relacji dzieci i dorosłych.
Mam potrzebę odcięcia się od świata wirtualnego, dlatego zdecydowanie mniej mnie tutaj. W pracy spędzam dwanaście godzin przed komputerem. Uwierzcie, że jak wracam do domu albo mam wolny dzień, ostatnią rzeczą, o której myślę jest włączenie laptopa. Wolę wyjść z domu. Z dziećmi. Albo poczytać, kiedy są w szkole/w przedszkolu.



Muszę wrócić do fotografowania, bo za chwilę zapomnę, jak to jest trzymać aparat w dłoni...

7 komentarzy:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Brakuje mi Twoich notatek... A wiesz, co teraz czytam (oglądam, pochłaniam) "Na początku był negatyw"! I to wydanie z 1996 roku. Piękne, staroświeckie, klimatyczne... Pamiętam, że lubisz :)

    OdpowiedzUsuń
  3. I mnie potrzeba zmian i wsparcia.
    To co wpadło w moje ręce do tej pory skutecznie zniechęciło mnie do tego typu poradników.
    Dlatego dziękuję za polecenie.

    No i czekam na te zdjęcia ... I nie tylko ;)
    Skrobnij tu coś czasem, coooo? :)

    OdpowiedzUsuń
  4. A to przy okazji podrzucę dobry tytuł, który szczerze polecam. Jestem po lekturze "E-migranci. Pół roku bez internetu, telefonu i telewizji" Susan Maushart. Świetna książka, daje do myślenia. pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytałam, ale dziękuję za polecenie i pozdrawiam:-)

      Usuń
  5. Zabieram się za "Dziecko z bliska":)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...