Nie ma mnie, ale będę. Jak tylko coś przeczytam, a ostatnio nie czytam (kilka stron dziennie się nie liczy), choć staram się wzrokiem ogarniać "Pustkowie" Oates (tak, tak, czytam wciąż i skończyć nie mogę, ale książka niczemu winna nie jest) i "Tu, gdzie jest serce" Billie Letts.
Na razie wieczorami wybieram sen, choć brakuje mi zatopienia się w lekturze. Bardzo.
Poczekamy :)
OdpowiedzUsuńWypoczywaj zbieraj siły:-)
OdpowiedzUsuńspokojnie.. odpoczywaj
OdpowiedzUsuńniemoc minie :)