Charlotte Link
Wielbiciel
Sonia Draga, 2013
Lubię prozę Charlotte Link, o czym wspominałam we wcześniejszych postach, związanych z twórczością niemieckiej pisarki. Moją ulubioną powieścią jest Dom sióstr, który klimatem odbiega od innych powieści autorki. Link regularnie prezentuje czytelnikom thrillery psychologiczne, a Dom sióstr jest przede wszystkim sagą rodzinną i niewiele ma wspólnego z thrillerem. W moim odczuciu pisarka tworzy powieści obyczajowe czy też psychologiczne, z wątkiem kryminalnym w tle. Może nie znam się na thrillerach, ale po przeczytaniu Wielbiciela (i kilku innych książek Link) wydaje mi się, że autorce bardziej zależy na stworzeniu ciekawych portretów psychologicznych bohaterów niż na wywołaniu pełnej napięcia atmosfery, w której czytelnik poczułby dreszcze.
Wielbiciel zdecydowanie nie dostarcza mocnych wrażeń. Przez sto pięćdziesiąt stron czekałam na wielkie bum. Owszem, na pierwszych stronach książki jest i morderstwo, i samobójstwo, ale potem długo trzeba czekać na jakiś zwrot akcji. Dlatego uważam, że proza Link nie każdemu przypadnie do gustu. Mnie opisy i długie wprowadzanie w życiowe historie bohaterów nie przeszkadzają, tym bardziej, że autorka ma dar opowiadania i jej styl pisania bardzo mi odpowiada. Jednak czytelników, pragnących poczuć na plecach powiew grozy, powieści Link rozczarują.
Thriller Wielbiciel "wyrafinowany psychologiczne", jak sugeruje wydawca, z pewnością jest, ale czy "pełen tajemnic"? Jest interesujący, choć uważam, że w pisarskim dorobku Charlotte Link znaleźć można ciekawsze tytuły. Są momenty w powieści, które uznałam za zbędne, zbyt rozwlekłe, ale moje ogólne wrażenia po lekturze są pozytywne.
Chwilami rzeczywiście Link zbyt rozwlekle pisze, ale mimo wszystko uwielbiam ja ponad wszystko.
OdpowiedzUsuńWszyscy o tej Link,a nie o głupio, bo w ogóle nie znaju i nie wiem, o co się rozchodzi. Trza sprawdzić.
OdpowiedzUsuńMało czytałam książek Link i tak w sumie to ciężko kojarzę jej styl :) z pewnością sięgnę po "Dom sióstr" :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam już, że Wielbiciel zawodzi. Trochę szkoda, że Link ma takie nierówne powieści. Mimo wszystko to nadal Link, a do Wielbiciela pewnie kiedyś dotrę.
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą. Miałam podobne wrażenia po lekturze "Wielbiciela". Nie było bum, ale był interesujący. Link lubię, teraz czytam "Echo winy". Natomiast ulubioną powieścią oprócz "Domu sióstr" (też go uwielbiam), jest też "Drugie dziecko" (dla mnie świetny kryminał).
OdpowiedzUsuńCzytałam "Drugie dziecko" i uważam, że to bardzo dobra powieść, zdecydowanie lepsza niż "Wielbiciel". Nawet średnie książki Link dobrze się czyta.
UsuńMyślę, że właśnie ciekawe portrety psychologiczne pociągałyby mnie najbardzej, no i chyba czas zacząć od "Domu sióstr".
OdpowiedzUsuńMyślę, że właśnie ciekawe portrety psychologiczne pociągałyby mnie najbardzej, no i chyba czas zacząć od "Domu sióstr".
OdpowiedzUsuń"Dom sióstr" naprawdę polecam!
Usuń