Rodrigo Rey Rosa
Severina
Wielka Litera, 2013
Niepozornych rozmiarów książka gwatemalskiego pisarza, pierwsza wydana w Polsce, przyciąga wzrok tęczową okładką. Pierwsze wersy powieści zapraszają czytelnika do księgarni Entretenida, której współwłaścicielem jest bibliofil i początkujący pisarz. Idealnie. Księgarza intryguje kobieta, która regularnie odwiedza księgarnię i kradnie książki. On jej na to pozwala, skrupulatnie notując każdy wyniesiony przez nią tytuł. Zakochuje się w tajemniczej złodziejce, która, nawet gdy zostaje zdemaskowana, nie rezygnuje z zajęcia, które sprawia jej tyle przyjemności. Ana Severina żyje z książkami i dla książek. Księgarz podąża śladem kobiety, a ich relacja jest pełna niedomówień.
Wiele w tej krótkiej opowieści niejasności, znaków zapytania, niuansów, które do końca pozostają niewyjaśnione. Severinę czyta się szybko i z przyjemnością, ale po lekturze pozostaje ogromny niedosyt, wrażenie, że to dopiero początek historii. Nagromadzenie niedomówień może być intrygujące i świadczyć na korzyść powieści, ale ich nadmiar męczy i sprawia, że czytelnik czuje się oszukany i nie do końca rozumie, co autor miał na myśli.
Niemniej jednak, jak wspomniałam wcześniej, czytałam książkę z przyjemnością i bardzo podobała mi się jej atmosfera, wątek bibliofilski, wszechobecne regały z książkami.
Za możliwość przeczytania powieści jeszcze raz dziękuję Uli, autorce bloga o książkach, kotach i bałaganie:)
Widzę, że masz podobne zdanie jak ja o tej książce :) Nie umiałam jej jednoznacznie podsumować, bo z jednej strony mnie rozdrażniła i pozostawiła niedosyt, a z drugiej podobała mi się, spędziłam z nią miło czas i zaintrygowała mnie...
OdpowiedzUsuńJak ja kocham książki o książkach, bibliotekach i czytaniu! Koniecznie do zapisania!
OdpowiedzUsuńMotyw złodziejki książek i przymykającego na to oko księgarza - super. Ale czuję, że atmosfera nie do końca by mi się spodobała... No i te niedomówienia...
OdpowiedzUsuń