Pokazywanie postów oznaczonych etykietą maja. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą maja. Pokaż wszystkie posty
czwartek, 11 kwietnia 2013
piątek, 1 marca 2013
Inne miejsce...
Od miesiąca mieszkamy tu.
Jeszcze nie na swoim, ale już bliżej niż dalej.
Tydzień temu, po miesięcznej "feriowej" labie, Maja rozpoczęła naukę w nowej szkole.
Mam wrażenie, że bezboleśnie.
Po siedmiu latach bycia tam (ponad 300km stąd), wróciliśmy nad morze.
Niby stare i znajome, a jednak całkiem nowe...
Kształtujemy, lepimy, wymyślamy swoje miejsce do życia.
Na dłużej. Nasze własne. Tak naprawdę pierwsze.
Czeka nas dużo zmian. Trochę się boimy.
Będzie dobrze. Musi być...
Jeszcze nie na swoim, ale już bliżej niż dalej.
Tydzień temu, po miesięcznej "feriowej" labie, Maja rozpoczęła naukę w nowej szkole.
Mam wrażenie, że bezboleśnie.
Po siedmiu latach bycia tam (ponad 300km stąd), wróciliśmy nad morze.
Niby stare i znajome, a jednak całkiem nowe...
Kształtujemy, lepimy, wymyślamy swoje miejsce do życia.
Na dłużej. Nasze własne. Tak naprawdę pierwsze.
Czeka nas dużo zmian. Trochę się boimy.
Będzie dobrze. Musi być...
piątek, 25 maja 2012
sobota, 19 maja 2012
O nieczytaniu.
Ostatnio nie czytam Mai. Lenka nie jest zainteresowana lekturami Starszej Siostry i skutecznie uniemożliwia wspólne słuchanie opowieści, czytanych przez mamę.
Brakuje mi tego czasu naszego. Wieczornego.
Lenka przegląda książki, bawi się nimi, ale cierpliwości do słuchania nie ma. Maja w jej wieku potrafiła siedzieć bez ruchu i słuchać kolejnych historii. Domagała się czytania.
Dlatego trudno znaleźć w codziennym rozgardiaszu ten moment, gdy siedzimy i czytamy.
Młodsza zasypia później niż Starsza, a kiedy nie śpi, "nie pozwala" na wyciszenie, a poszarpane czytanie ani mnie, ani Mai nie satysfakcjonuje.
Na brak lektur nie narzekamy.
Brakuje mi tego czasu naszego. Wieczornego.
Lenka przegląda książki, bawi się nimi, ale cierpliwości do słuchania nie ma. Maja w jej wieku potrafiła siedzieć bez ruchu i słuchać kolejnych historii. Domagała się czytania.
Dlatego trudno znaleźć w codziennym rozgardiaszu ten moment, gdy siedzimy i czytamy.
Młodsza zasypia później niż Starsza, a kiedy nie śpi, "nie pozwala" na wyciszenie, a poszarpane czytanie ani mnie, ani Mai nie satysfakcjonuje.
Na brak lektur nie narzekamy.
piątek, 18 maja 2012
sobota, 10 września 2011
Zmarzłam...
Codziennie.
Niezmiennie.
Zdecydowanie nadchodzi jesień.
Drzewa gubią liście.
Budzi mnie poranna mgła.
Marzną dłonie, gdy próbuję czytać na ławce w parku.
Czas na spacerowe audiobooki.
czwartek, 16 czerwca 2011
Subskrybuj:
Posty (Atom)