Brakuje mi tego czasu naszego. Wieczornego.
Lenka przegląda książki, bawi się nimi, ale cierpliwości do słuchania nie ma. Maja w jej wieku potrafiła siedzieć bez ruchu i słuchać kolejnych historii. Domagała się czytania.
Dlatego trudno znaleźć w codziennym rozgardiaszu ten moment, gdy siedzimy i czytamy.
Młodsza zasypia później niż Starsza, a kiedy nie śpi, "nie pozwala" na wyciszenie, a poszarpane czytanie ani mnie, ani Mai nie satysfakcjonuje.
Na brak lektur nie narzekamy.
spacer_biedronki pisze:
OdpowiedzUsuńoj, faktycznie nie macie co narzekać z takim zbiorem (i jaki porządek!). A wiesz..to drugie dziecko często jest zupełnie inne pd pierwszego. Ja jestem nieustannie zdziwiona,że młodsza jest tak inna od siostry..
To prawda, dziewczynki są różne.
OdpowiedzUsuńPorządek generalnie "trzyma" Majka i chroni swoje zbiory przed młodszą siostrą, która przestała już rwać i gryźć książki, ale kto wie, co jej przyjdzie do głowy. To niewiarygodne, ale Maja nigdy nie zniszczyła, nie wzięła do buzi, nie pogniotła żadnej książki. Nawet przed ukończeniem pierwszego roku życia. Lenka, przeciwnie, gryzła i rwała, ku przerażeniu starszej siostry. Dlatego teraz Maja strzeże swego i w wyjątkowych sytuacjach, pod nadzorem, pozwala Lence przeglądać coś swojego.
Zbiór rośnie w siłę za sprawą różnych prezentowych okazji. Maja uwielbia książki i jest to dla niej jeden z najlepszych podarunków, dlatego zawsze, obok gier planszowych czy innych drobiazgów, otrzymuje książki:)
OdpowiedzUsuńNie sposób się nie uśmiechnąć, kiedy widzi się, że taki maluszek już garnie się do książek :) To dobrze wróży, życzę samych sukcesów z tych przyszłych, wrażliwych i mądrych panienek ;)
OdpowiedzUsuńdziękuję:) mnie widok dzieci z książkami nieustannie rozbraja i codziennie uśmiecham się na myśl, że nasze dziewczyny kochają książki:)
Usuń