Najukochańsza książka z dzieciństwa.
Najukochańsza to za dużo powiedziane. Raczej takiej nie mam, ale miło wspominam Niewiarygodne przygody Marka Piegusa Edmunda Niziurskiego.W późniejszym dzieciństwie, właściwie "nastolęctwie" na pewno Jeżycjada Małgorzaty Musierowicz.
Znam Marka Piegusa ;)
OdpowiedzUsuńMam tę książkę, lekko sfatygowaną z czerwoną okładką, teraz czyta ją moja córka :)