Książka, która powinna się znaleźć na obowiązkowej liście lektur w szkole średniej.
Nie jestem na czasie, jeśli chodzi o spis lektur szkolnych. Naukę w liceum zakończyłam dawno temu. Podejrzewam, że jakieś zmiany zaszły. Powinny. Mnie, mola książkowego, lektury męczyły, nie cierpiałam ich czytać. Mogę sobie wyobrazić, jakie katusze cierpią ci, którzy nie lubią czytać, a takich uczniów jest sporo w dzisiejszych szkołach. Kanon powinno się ograniczyć do minimum, a skupić się bardziej na rozwijaniu pasji do czytania. Po prostu. Nauczyciel może stanąć na rzęsach, ale jeśli będzie z uczniami rozmawiał o Szewcach, nic nie zdziała. Komu się to podoba? Trochę współczesnego ducha szkole potrzeba, zmiany perspektywy, lekkiego dopasowania do potrzeb i zainteresowań młodych ludzi.
Ulubiona książka traktująca o obcych kulturach.
Autorka wraca na Arktykę, gdzie spędziła fragment dzieciństwa i odkrywa na nowo społeczność Inughuitów. To, czego doświadcza, konfrontuje ze wspomnieniami z dzieciństwa i opowieściami ojca, znanego polarnika. Dzięki temu poznajemy "nową" i "starą" Grenlandię, mity i wierzenia ostatnich polarnych myśliwych. Czas zmienił nawet tę odległą i mroźną krainę. Są jednak tradycje, którym mieszkańcy pozostają wierni.
Kari Herbert lekko i z pasją opisuje bliską jej sercu krainę.
Ulubiona książka, którą sfilmowano.
Godziny Michaela Cunninghama. Lolita Vladimira Nabokova. Klub Dumas Arturo Perez - Reverte. Atramentowe serce Cornelii Funke.
Książka, którą sfilmowano i zrobiono to źle.
Źle sfilmowano pasjonujące Atramentowe serce Cornelii Funke. Brzydko mówiąc: bardzo ładnie spieprzono świetną historię.
Co powiesz o "Samotność w sieci"... ;)
OdpowiedzUsuńO, zapomniałam, a to kosmicznie tragiczna ekranizacja:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię, anonimowa Aniu:)