Przeczytałam Eragona z ciekawości. Piętnastolatek napisał powieść fantasy, która zbiera całkiem niezłe recenzje? Poczytamy, zobaczymy...
Po lekturze stwierdzam, że nie jest źle. W dalszym ciągu literatura fantastyczna nie jest tą, którą pochłaniam, ale czytałam z zainteresowaniem.
Fabuła prosta: chłopak znajduje kamień niewiadomego pochodzenia. Nie bardzo wie, co z nim zrobić, więc postanawia przedmiot sprzedać. Znalezisko okazuje się być jajem smoka, który po wykluciu stanie się przyjacielem, kompanem w podróży, czasami wybawcą (właściwie przyjaciółką, bo smok jest płci żeńskiej). Saphira (tak brzmi imię smoczycy) i Eragon wyruszą w długą i niebezpieczną wędrówkę. Chłopiec będzie chciał pomścić śmierć wuja, a smoczyca będzie go chronić, uczyć, przygotowywać na spotkanie z potężnym wrogiem. Eragon bowiem nie jest zwyczajnym chłopcem...
Fabuła nie zaskakuje, jest dość przewidywalna, ale ogólnie, mimo drobnych niedociągnięć, trzyma się kupy. Bohaterowie nie są charakterni, raczej nijacy, ale Eragon dopiero wkracza w świat magii i tajemnic, więc jest szansa, że w kolejnych tomach serii Dziedzictwo, stanie się interesującym młodzieńcem. Nadmiernie czepiać się nie będę, bo to przyjemna lektura dla młodzieży. Cały czas mam w pamięci fakt, że autorem powieści jest piętnastolatek, więc tym bardziej doceniam.
Eragon poznaje, czym jest przyjaźń, uczy się dokonywać wyborów, zgłębia tajniki przetrwania w trudnych warunkach. Chłopiec w przyspieszonym tempie dorasta. Myślę, że spokojnie można polecać tę lekturę nastolatkom.
Odpuszczę sobie kolejne części nie dlatego, że to kiepska seria, ale dlatego, że to nie mój klimat i wolę poświęcić czas innym książkom, których, jak wiadomo, nie brakuje.
Kiedyś ją planowałam i jak wpadnie w moje ręce to z ciekawości się z nią zapoznam :)
OdpowiedzUsuńjak najbardziej, bo lektura to całkiem przyjemna, a jeśli lubisz fantasy, to są duże szanse na to, że zapragniesz poznać całą serię:)
Usuń