wtorek, 19 czerwca 2012

Ida i Klara.

Obie książki przeczytałam z zainteresowaniem, ale Idy perypetie obserwowałam, a Klary przeżywałam razem z nią. Taka różnica. Całkiem poważna.

Maja uwielbia konie, więc staram się ,w ramach prezentów różnorakich, obdarowywać córkę rzeczami, które z tymi pięknymi zwierzętami są związane. Były koszulki, był piórnik, teraz są książki.

Ida, konie i reszta świata Magdaleny Zarębskiej to sympatyczna opowieść o dziewczynce, dla której konie są całym światem. Ida należy do szkółki jeździeckiej, w kółko mówi o koniach, najchętniej spędzałaby każdą chwilę w stajni. Jej cudowny, bezpieczny i zorganizowany świat burzy się w jednej chwili. Rodzice informują swoje dwie córki (bo Ida ma młodszą siostrę - nieznośną i dziecinną Polę) o przeprowadzce do Paryża. Dla Idy to koniec świata: zmiana szkoły, rozstanie z przyjaciółką, nieznajomość języka francuskiego, a przede wszystkim pożegnanie ze stadniną. Nic dziwnego, że kilkunastoletnia dziewczynka jest załamana. Jednak w życiu bywa tak, że każdy problem można jakoś rozwiązać...

Marzenie Klary Pii Hagmar opowiada o dziewczynce, której największym pragnieniem jest jazda konna, ale jej mamy nie stać na to, by córka pobierała lekcje. Klara pochodzi z rozbitej rodziny. Ojciec mieszka niedaleko, ma nową żonę, a niedługo na świat przyjdzie przyrodni brat Klary. Mama nie radzi sobie w nowej sytuacji, nie może znaleźć dobrej pracy, nie układa jej się w życiu osobistym. Jednak szczęście uśmiecha się do dziewczyn i mama znajduje pracę. Muszą się wyprowadzić...
Trafiają do urokliwego zakątka, zwanego Malinową Doliną, w którym z miejsca się zakochują. Niedaleko jest szkółka jeździecka, a mamę stać na to, by Klara mogła zacząć jeździć konno. Marzenia Klary zderzają się z rzeczywistością i dziewczynka ciężko upada...



Obie książki są ciekawe, fajne, na pewno świetne dla dziewczyn, które kochają konie. Jednak powieść Pii Hagmar jest głębsza. Historię opowiada sama Klara, z jej perspektywy patrzymy na świat przedstawiony. To świat pełen emocji, zbuntowany i niepewny. Nastoletni.

Książki mają swoje kontynuacje i zapewne, prędzej czy później, kolejne części pojawią się na półce Mai. Przyznam szczerze, że sama nie mogę się doczekać kolejnego spotkania z Klarą:)

2 komentarze:

  1. Fajne takie książeczki, ja z moją bratanica kiedyś czytywałam Heartland, świetna pozycja i oczywiście też o koniach !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mam Heartland w zanadrzu, już zakupiony, czeka na kolejną okazję:)

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...