Obejrzałam ten film wczoraj. Zapadł we mnie. Wgryzł się temat, który porusza do głębi.
To jeden z tych obrazów, które oglądam i wyzywam. Kogo? Co? Skorumpowaną niesprawiedliwość stróżów prawa, wciskanie kitów i robienie z człowieka idioty. Gryźć się chce i kopać, oglądając Oszukaną.
Świetny film. Angelina Jolie też świetna. A temat przerażający.
Cała historia warta obejrzenia.
Wzbudza emocje, a tego oczekuję od kina.
Chętnie go kiedyś obejrzę. Ale w domu. Mam dość oglądania filmów w kinie, bo denerwują mnie odkręcane napoje gazowane, bo denerwują mnie odgłosy chrupania popcornu, wrrr...
OdpowiedzUsuńPolecam, naprawdę polecam:)
OdpowiedzUsuńA co do kina, to mam podobne odczucia, ale rzadko w nim bywam i jak już się znajdę, to staram się nie zwracać uwagi na szelesty i mlaskania i cieszę się obrazem:)