Trzy siostry trafiają do małego irlandzkiego miasteczka. Uciekły z Iranu, który cierpiał na zgagę stanowczo zbyt długo trwającej rewolucji.
W Ballinacroagh otwierają kawiarnię, Cafe Babilon, czym wzbudzają u znudzonych codziennością mieszkańców radość, ciekawość, lęk, zawiść.
Ta książka to pięknie opowiedziana bajka. Zachwycają ładnie zbudowane zdania, niezwykłe metafory. U Marshy Mehran rzeczy pachną niepewnością, a potrawy żyją własnym grzesznym życiem. Cafe Babilon jest miejscem magicznym, aromatycznym. Każda z sióstr czymś się wyróżnia, każda jest inna, każda interesująca.
Czy z łona matki może narodzić się dziecko i kwiat róży, przez co noworodek przez całe życie pachnieć będzie wodą różaną i cynamonem? Czy to nie magiczne? Bajkowe?
W bajkach występują zazwyczaj dwa pierwiastki i tu ich nie zabrakło. Zło tworzy rysę na aromatycznym obrazku. Rysą jest przeszłość dziewczyn i to, czego doświadczyły w Iranie. Rysą są uprzedzenia rasowe, które spadają na Mardżan, Bahar i Lejlę w Ballinacroagh.
Ale jak to w bajkach bywa...
Jestem pod dużym wrażeniem tej książki. Znakomita powieść!
Miłość (...) to najlepsza forma własności (...) jedynym jej przedmiotem jest stały przepływ uczuć.
Własność biorę w cudzysłów:-)
6/6
nie trafiłam nigdy na tę książkę, a szkoda - brzmi tak ciekawie.. trzeba poszperać : )
OdpowiedzUsuńniesamowity optymizm z niej wypływa, niemal z każdej strony - nie przeszkadzają mu nawet rany, które dziewczynom zadał los - może dlatego, że autorka się nad nimi nie pochyla, nie rozmienia na drobne przykrych wydarzeń;
OdpowiedzUsuńbardzo jestem ciekawa drugiej książki Mehran - też muszę poszperać:)
ach, jak pysznie to brzmi! ja też, mam nadzieję, niedługo się za nią zabiorę ... już czeka na półce:)
OdpowiedzUsuńa w czytanych widzę znajomą "Historię miłości", hmm, no ciekawe co o niej napiszesz ...
ciągle sie koło niej kręcę, a tu już druga wyszła. Zachęciłaś bardziej :)
OdpowiedzUsuńPolecam, bardzo polecam :)
OdpowiedzUsuńDruga powieść Mehran to "Woda Różana i Chleb na Sodzie" - opisuje dalsze losy sióstr, więc mam nadzieję, że klimat opowieści się nie zmieni.
:)) Czytałam obie części, druga zachwyca mniej, ale to wciąż cudowne Ballinacroagh :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Tobie również ta książka w smak :)
nie zgadzam sie z cudzyslowiem, milosc to nie zadne posiadanie.
OdpowiedzUsuńI ja tak uważam, dlatego własność biorę w cudzysłów:)
OdpowiedzUsuń