poniedziałek, 30 sierpnia 2010

sobie skrobię...

Wybrałam się dzisiaj do biblioteki z listą książek, na które mam ochotę:)

Dorota Katende "Dom na Zanzibarze"
Marta Fox "Kobieta zaklęta w kamień"
Geraldine Brooks "Ludzie Księgi"
Maria Pruszkowska "Przyślę panu list i klucz"
Charlotte Link (cokolwiek)
Karel van Loon "Ojciec i Ojciec"

Wszystkie wypożyczone.
Przyniosłam więc "Za kwietnymi polami" Watanabe, "Każdy dom potrzebuje balkonu" Riny Frank i "Cena wody w Finistere" Bodil Malmsten (nie mam pojęcia, jak to się odmienia).

W sobotę, po raz pierwszy w życiu, nie miałam co czytać. Pochłaniam teraz książki. W piątek skończyłam ostatnią biblioteczną, na półce u rodziców stoją same przeczytane, a w sobotę biblioteka nieczynna. Miałam wizję leniwego i nudnego weekendu. Koleżanka chciała mnie wspomóc i przytargała dwie biografie Kieślowskiego i jedną Assii Wevill, na żadną z tych książek ochoty nie miałam, ale z braku laku...
O Kieślowskim czytać nie będę, ale historia kobiety, którą do tej pory kojarzyłam tylko z Tedem Hughesem nawet mnie zainteresowała.

O czym jest ten post? Nie wiem, musiałam chyba sobie popisać. Snuję się, mam dużo czasu na czytanie, a za chwilę...
Termin za trzy dni...

3 komentarze:

  1. Moja biblioteka też rzadko kiedy potrafi sprostać moim zachciankom:) Dlatego od jakiegoś czasu nie planuje tylko biorę co leci z nadzieją, że natrafię na coś wartościowego co mi się spodoba:)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Rzadko chodzę do biblioteki, ale jak już, to nigdy nie nastawiam się na konkretne książki, tylko buszuję między półkami szukając czegoś ciekawego. Nigdy nie jestem rozczarowana, a zawsze mile zaskoczona.
    Trzymam kciuki za maluszka i jego mamę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Też tak mam, że prawie nigdy nie ma w mojej bibliotece (a chodzę do głównej w centrum miasta) tego, co sobie zaplanuję pożyczyć. Za to trafiam na tytuły, które chciałam przeczytać jakieś kilka lat temu. A żeby dostać jakąś nowość wydawniczą z ostatniego roku (!), nie ma szans. Ale cóż, to tylko biblioteka, nie księgarnia. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...