poniedziałek, 17 czerwca 2013

lubię.

Ciepło myślę o Januszu Korczaku. O jego spotkaniach z dziećmi. O wrażliwości na drugiego człowieka. Wzruszam się, czytając książki o tym niezwykłym człowieku, dla którego dzieciństwo było fundamentem życia. Wciąż przede mną Korczak. Próba biografii Joanny Olczak - Ronikier.



Bose stopy. Słońce. Kapelusz. Dużo piasku. Bardzo lubię.
Zainteresowanie Młodszej Paddingtonem, choć to jeszcze nie pora na książki Michaela Bonda.
I zasłużony sen, bez przebudzeń.





14 komentarzy:

  1. "Korczak. Próba biografii" Joanny Olczak - Ronikier bardzo bym chciała przeczytać. Marzę o niej. Korczaka poznałam na studiach i od tej pory jest mi bardzo bliski. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ile ksiazek! O Korczaku tez bym chetnie kupila. To ksiazka, ktora warto miec.
    Paddington... niby cos slyszalam, ale w sumie chyba nie znam... warto?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Paddingtona zawsze warto:) To seria książek o misiu, który trafia do Anglii z Peru i wprowadza się do państwa Brown, przewracając życie statecznej angielskiej rodziny do góry nogami. Dużo humoru, trochę konwenansów, bardzo fajnie się czyta. Literatura w starym, pięknym stylu:)

      Usuń
  3. o Korczaku sporo nasłuchałam się na studiach. niezwykły człowiek.

    OdpowiedzUsuń
  4. offtopic :) u Piegowatej widziałam Twój komentarz i biegnę z informacją, że te sandały od niedawna w Polsce, tu są - http://likeshoes.pl/ :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Są! Dzięki Olga:) Uwielbiam je i na obcojęzycznych blogach podziwiam...
      Będę zbierać z kieszonkowego!

      Usuń
    2. ja też zbieram :) i dla Ewki za rok bym chciała... no może wygram w Lotto :)

      Usuń
    3. Ja to o kupieniu dziewczynom na jeden sezon nawet nie myślę, bo zbankrutuję:) Ale całą rodzinę bym w nie ubrała...
      Dziś dostałam telefon od ojca tejże rodziny, co to za sandały, o których on nic nie wie, a które tak bardzo mi się podobają, i dlaczego one mi się tak bardzo podobają (wszak zwyczajne z męskiego punktu widzenia:)). Powiedziałam, że go wpiszę na czarną listę i ograniczę dostęp do bloga:)

      Wygrana w Lotto by się przydała, ale jak to mówią: "żeby wygrać, trzeba grać"!

      Usuń
  5. Też mam sentyment do Korczaka. To twoje dziecko? kochane ;) Zapraszam http://qltura.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Opowieść o Januszu Korczaku wciąż na naszej liście! Absolutny must have! :)
    Momenty ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Więcej będzie momentów, bo jak ciepło i słonecznie, to aparat w torbie na stałe mieszka:)

      Usuń
  7. Ja lubię zdjęcia Twoich dziewczynek z książkami:)
    Korczak - Mistrz!

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...