Czytanie wzbronione
Świat Literacki, 2004
Eseje z lat 1996 - 2000, w których autorka, często bezlitośnie, odkrywa mechanizmy rządzące zachodnim rynkiem wydawniczym. Ugresić patrzy na świat literacki z perspektywy wschodnioeuropejskiego autora, nie oszczędzając redaktorów, pisarzy i czytelników. Momentami śmieszne, innym razem przytłaczające spostrzeżenia mądrej kobiety pokazują absurdy literackiego kręgu. W pełnych ironii esejach autorka zwraca uwagę na zmiany, jakim poddał się rynek literacki, pytając przy okazji o to, czy współczesny pisarz jest twórcą wolnym i co dzisiaj znaczy czytać (pyta o istotę czytania).
Ugresić jako pisarka i jako literaturoznawca analizuje fenomen bestsellera, przybliża nieobytemu w świecie wydawniczym czytelnikowi takie terminy, jak: book proposal (konspekt książki, ważniejszy niż sama książka - ma przekonać redaktora, że książka będzie udana, że temat chwytliwy), blurb (potocznie mówiąc: "opis z okładki" - dziś mało istotna wydaje się informacja na temat pochodzenia, wykształcenia i zainteresowań pisarza, ale nie można zapomnieć o poinformowaniu potencjalnego czytelnika o tym, że autor ma żonę i trójkę dzieci).
Na rynku literackim nieustannie toczy się walka o przetrwanie. Redaktorzy to półbogowie, którzy niekoniecznie czytają, niekoniecznie znają się na profesji, którą obrali, ale mają władzę - obie strony są świadome tego, że pisarz bez redaktora daleko nie zajdzie.
Kultura literacka to dzisiaj glamour - twórca musi błyszczeć, pięknym być, pojawiać się na okładkach poczytnych magazynów, udzielać wywiadów.
Wiele w esejach Ugresić gorzkich spostrzeżeń. Nie można jej jednak zarzucić, że nie wie, o czym pisze. Jako pisarz obserwuje machinę wydawniczą od środka i próbuje znaleźć miejsce dla siebie w tym kołowrocie dziwnych zdarzeń.
Eseje czyta się lekko i przyjemnie. Autorka patrzy na siebie i na to, co się dzieje wokół niej, z dystansem. Jej bronią jest sarkazm i bezlitosny śmiech, choć wie, że - jako pisarz - przed krwiopijcami nie ucieknie.
Własnie przymierzam się do poznania chorwackiej literatury i o Dubravce Ugresić co nieco czytałam. Temat przedstawiony w książce musi bardzo ciekawy, więc chętnie bym ją zdobyła.
OdpowiedzUsuńKompletnie nie znam chorwackiej literatury, ale "Czytanie wzbronione" wzmogło mój apetyt na przeczytanie innych książek Ugresić. W trakcie lektury okazało się, że na regale mam powieść chorwackiego autora - "Most na Drinie" (Ivo Andrić).
UsuńO tak! Ivo Andrić stoi pierwszy w mojej kolejce ku poznaniu chorwackiej literatury, z tego co kojarzę jest on w ogóle wymieniany jako najbardziej znany na świecie chorwacki pisarz.
UsuńAle cóż, planów coraz więcej, a czasu coraz mniej! :)
Uwielbiam ksiazki o tematyce okoloksiazkowej. Ta rowniez mam w planach i cieszy mnie, ze czyta sie dobrze.
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam książki o książkach, o czytaniu, o zbieraniu książek...i nieustannie poszukuję tego typu pozycji, ubolewając nad tym, że biblioteki są zazwyczaj słabo zaopatrzone w książki o tej tematyce.
UsuńBardzo lubie takie ksiazki, rowniez poszukuje i zbieram. Wlasnie skonczylam czytac "Czytadla" Osieckiej- powinna Ci sie spodobac.
UsuńTak sobie myślę, że na lekturę takiej książki to trzeba mieć czas, spokój i nastrój.
OdpowiedzUsuńkolodynska.pl
Trochę tak i trochę nie, bo czas i owszem, spokój względny (wszak to lekkim językiem napisana pozycja), a nastrój odpowiedni chyba najbardziej wskazany, bo to nie powieść, którą czyta się ot tak...
UsuńJestem bardzo ciekawa tych mechanizmów. To na pewno interesujący temat, którego z chęcią zgłębię.
OdpowiedzUsuńZaintrygowała mnie ta pozycja...
OdpowiedzUsuń